modlitwa za miasto Lubań

modlitwa za miasto Lubań

Każdego 22 dnia miesiąca w kościele parafialnym pw. Świętej Trójcy w Lubaniu gromadzą się wierni, aby wspólnie modlić się przez wstawiennictwo swojej patronki św. Marii Magdaleny zawierzając Bogu miasto i jego mieszkańców. Marcowe spotkanie, tak jak poprzednie rozpoczęło się o godz. 17.30 adoracją Najświętszego Sakramentu, którą prowadziły Siostry magdalenki od pokuty wspólnoty lubańskiej. Ponieważ ten dzień wypadł w przeżywanym w Kościele Okresie Wielkiego Postu, dlatego trwając w adoracyjnej postawie, w przygotowanych rozważaniach Siostry wyrażały dziękczynienie i wdzięczność za nieskończoną miłość Jezusa Chrystusa, którą wyraził w Swojej Męce. W wielkopostnym, modlitewnym zatrzymaniu towarzyszyła zebranym w kościele św. Maria Magdalena, która obecna była, jak podają Ewangelie, najważniejszych momentach życia Jezusa.  Pojmanie i męka Jezusa nie przestraszyły Jej, nie uciekła spod krzyża, ale mimo lęku i bólu trwała przy Jezusie do końca. Przez Jej wstawiennictwo podczas adoracji polecano Bogu mieszkańców Lubania i okolic, duszpasterzy, władze miasta, osoby znajdujące się w jakiejkolwiek potrzebie materialnej lub duchowej, zmarłych parafian i mieszkańców oraz intencje obecnych tego dnia w kościele. W modlitwie nie zabrakło również prośby o rozwój duchowy i szczerą pobożność mieszkańców Lubania i okolic. O godz. 18.00 celebrowana była Eucharystia w intencji miasta i jego mieszkańców, której przewodniczył ks. Wojciech Kempski – proboszcz parafii pw. św. Piotra i Pawła w Kosiskach (diecezja legnicka) w koncelebrze z ks. Arturem Węglem, proboszczem miejscowej parafii. Po Eucharystii miała miejsce konferencja pt. „Małżeństwo i rodzina na synodalnej drodze papież Franciszka”, którą przygotował i skierował do zebranych ks. Wojciech Kempski. Prelegent jest również pracownikiem pracownik Sądu Kościelnego Diecezji Legnickiej stąd tematyka konferencji dotyczyła kwestii stwierdzania nieważności małżeństwa oraz zagadnienia związków niesakramentalnych. Zebrani z zainteresowanie słuchali kierowanych do nich słów, czego wyrazem były zadawane po konferencji pytania.